ks. Michał Olszewski, Profeto, Niebo zamknięte
Boga słuchajcie, nie lękajcie się, bo Bóg nie chce śmierci grzesznika, ale jest to czas, który nas szczególnie wzywa do nawrócenia. Bóg nigdy nie zapomni o Tobie, mnie, o nas.
To dzisiejsza refleksja,co wypływa z zasłuchania w Słowo Boże.
Jeszcze kilka refleksji po wczorajszej niedzieli. Bardzo smutnym był poranny widok jak wielu ludzi rano zobaczywszy kartkę na drzwiach powracało do domów. Pustka na Eucharystii, w której obraz Kościoła był taki „malutki”. Jak pomóc tym, którzy nie mogli się z Jezusem spotkać?
- Św. Stanisław Kostka w czasie studiowania w Wiedniu zapadł w chorobę, która unieruchomiła go w łóżku. Protestancki właściciel domu, w którym znajdowała się stancja Stasia i jego brata nie pozwolił, by kapłan katolicki wszedł w próg domu, mimo że Staś bardzo potrzebował sakramentów. Jego pragnienie było wielkie, ale też modlitwa żarliwa. Otrzymał wtedy dar, gdy św. Barbara przyszła do niego w widzeniu z Komunią Świętą. Ten obraz jest inspiracją, by nie zaprzestawać modlitwy i pragnienia. To czas, by zsolidaryzować się z ludźmi w różnych zakątkach świata, którym na co dzień brakuje Eucharystii z powodu wojen, czy z braku kapłana. Niech to pragnienie rośnie (wczorajsza Liturgia Słowa nas prowadzi do pięknych pragnień). Bóg ma rozwiązanie i możesz doświadczyć bliskości Boga, doświadczyć Komunii duchowej. Może to nie będzie w taki sposób, jak u św. Stanisława, ale niech to będzie w taki sposób, którym Bóg dotknie twojego serca.
- Wczorajsza Ewangelia prowadzi nas do pragnienia wody żywej, cenniejszej niż woda dla Izraelitów na pustyni. A dziś w czytaniu jest o Syryjczyku Naamanie, który został uzdrowiony zanurzając się w Jordanie. Jezus mówił, że do Niego zawsze mogą przychodzić spragnieni, by otrzymać wodę Ducha Świętego. To woda była pierwszym naszym znakiem obmycia z grzechu przez Chrzest Święty. Woda, która zapoczątkowała w nas życie Boże, życie chrześcijańskie. Stąd znak kropielnicy w wejściu do kościoła przypominający: u progu kościoła przypominam sobie, że jestem ochrzczony. Woda święcona to powrót do źródła: jestem umiłowanym dzieckiem Boga. W kościołach teraz osuszono kotliczki, ale jest wręcz przynaglenie: miej wodę święconą w domu. Podejdź z butelką wody do kapłana, by pobłogosławił. Żegnaj się nią wychodząc z domu, czy nawet wchodząc do kościoła możesz ze swojej buteleczki zaczerpnąć wodę święconą.
- Bóg Ojciec szuka czcicieli, którzy Mu oddają cześć w Duchu i w prawdzie. To zaproszenie do naszej modlitwy. To zaproszenie do zgłębienia naszej modlitwy w sercu. To pragnienie, by odnaleźć prawdę w Bogu. Są zasady postępowania, które wynikają z naszego ludzkiego bytowania, i mamy się do nich stosować. A nasza ufność Bogu wynika z wiary, która jest krokiem do przodu. To zaproszenie do modlitwy. Zachęcamy do codziennego Różańca, suplikacji, i innych form modlitwy. Tak czyniły pokolenia Polaków i zawsze na tym najlepiej wychodziły. Otoczmy nasze domy, rodziny, Trójwieś, Ojczyznę i świat naszą modlitwą. Góral potrafi, więc do dzieła!
- Msze Święte są w naszym kościele sprawowane codziennie. Zachowujemy jednak zasadę maksymalnej liczby do 50 osób i rozproszenia po całym kościele.
- Nasz kościół przez cały dzień jest otwarty. Zawsze można przyjść na chwilę Adoracji. Nieraz się może zdarzyć, że gdy wejdziesz, zobaczysz Jezusa w Najświętszym Sakramencie w monstrancji. Dodatkowo będzie okazja Adoracji z piątku na sobotę i okazja do Spowiedzi aż do północy, szczególnie jak ktoś potrzebuje dłuższej Spowiedzi. Na co dzień Spowiedź jest, jak zawsze, pół godziny przed Mszą poranną i wieczorną.
- Korzystajmy, ile się tylko da, z kwarantanny. Nawet, jak przychodzi nam wyjść z domu, bo trzeba coś koniecznie załatwić, to pilnujmy zasad rozproszenia.
- Niech Cię błogosławi Bóg Ojciec, Syn Boży i Duch Święty.