Uroczystość Bożego Ciała

„Ja jestem chlebem żywym, który zstąpił z nieba. Jeśli ktoś spożywa ten chleb, będzie żył na wieki.”

Jak co roku tłumy wiernych – w tym wielu parafian w strojach regionalnych – uczestniczyły przy pięknej pogodzie w Uroczystości Najświętszego Ciała i Krwi Pana Jezusa w naszej parafii.

Nasz odpust parafialny

W niedzielę Wniebowstąpienia Pańskiego obchodziliśmy w naszej wspólnocie parafialny odpust. Sumę odpustową koncelebrowali: nasz ksiądz dziekan Tadeusz, ksiądz Jan Kohut oraz ksiądz doktor Tadeusz Michałek, który wygłosił też Słowo Boże. Po Mszy świętej odbyła się procesja eucharystyczna wokół kościoła.

 

Uroczystość Wniebowstąpienia Pańskiego

Czterdzieści dni po Niedzieli Zmartwychwstania Chrystusa Kościół katolicki świętuje uroczystość Wniebowstąpienia Pańskiego. Jest to pamiątka triumfalnego powrotu Pana Jezusa do nieba, skąd przyszedł na ziemię dla naszego zbawienia przyjmując naturę ludzką.

Św. Łukasz pozostawił w Dziejach Apostolskich następującą relację o tym wydarzeniu: „Po tych słowach [Pan Jezus] uniósł się w ich obecności w górę i obłok zabrał Go im sprzed oczu. Kiedy uporczywie wpatrywali się w Niego, jak wstępował do nieba, przystąpili do nich dwaj mężowie w białych szatach. I rzekli: ´Mężowie z Galilei, dlaczego stoicie i wpatrujecie się w niebo? Ten Jezus, wzięty od was do nieba, przyjdzie tak samo, jak widzieliście Go wstępującego do nieba´. Wtedy wrócili do Jerozolimy z góry, zwanej Oliwną, która leży blisko Jerozolimy, w odległości drogi szabatowej” (Dz 1, 9-12).

Należałoby się zastanowić, do czego nasz Pan zobowiązuje nas w tajemnicy Wniebowstąpienia. Św. Augustyn zachęca wierzących w Chrystusa w taki sposób: „W dniu dzisiejszym nasz Pan, Jezus Chrystus, wstąpił do nieba: podążajmy tam sercem razem z Nim”. Przypomina w tym miejscu słowa św. Pawła, który nawoływał: „Jeśliście więc razem z Chrystusem powstali z martwych, szukajcie tego, co w górze, gdzie przebywa Chrystus, zasiadając po prawicy Boga. Dążcie do tego, co w górze, nie do tego, co na ziemi” (Kol 3, 1-2).

W niedzielę Wniebowstąpienia Pańskiego przypada nasz parafialny odpust. Witamy ks. dra Tadeusza Michałka, który wygłosi słowo Boże.

Nabożeństwo majowe

Rozpoczął się piękny, Maryjny miesiąc maj.

Jak co roku zapraszamy do udziału w nabożeństwach majowych, które odbywają się w ciągu tygodnia po wieczornej Mszy świętej zaś w niedzielę i święto NMP Królowej Polski (3 maja) o godz. 16:00.

Uwaga! Utrudnienia dla kierowców i pieszych!

Informujemy, że w związku z pracami remontowymi wykonywanymi przy naszym kościele aż do odwołania wyłączony z możliwości parkowania będzie plac kościelny wraz z obejściem od strony i cmentarza.

W czasie trwania prac nie będzie też możliwości zwiedzania kościoła.

Dojście do Gminnego Ośrodka Kultury i apteki będzie możliwe od strony parku.

Dni krzyżowe – czyli wiosenne dni modlitw o urodzaje

Dni Krzyżowe jest to czas modlitw błagalnych o dobre urodzaje, które zapewnią nam dostatek chleba powszedniego i zachowanie od klęsk żywiołowych. Dni Krzyżowe są rozwinięciem codziennego wołania do miłosiernego Boga: „Chleba naszego powszedniego daj nam dzisiaj”.
Msza św. w tych dniach połączona jest z procesją do przydrożnych krzyży. Wierni odmawiają modlitwy o błogosławieństwo Boga dla rolników, o dobra pogodę, która zapewni obfite plony oraz zachowanie od klęsk żywiołowych.
Obecnie Kościół obchodzi w ciągu roku cztery dni krzyżowe:  w Święto Świętego Marka Ewangelisty 25 kwietnia, oraz w poniedziałek, wtorek i środę przed Uroczystością Wniebowstąpienia Pańskiego.

35 lat posługi kapłańskiej Ks. Jana Kohuta

Piękny Jubileusz 35 rocznicy święceń kapłańskich obchodził 17 kwietnia ksiądz Jan Kohut – nasz wieloletni misjonarz w Brazylii.

Ksiądz Jan urodził się 21 marca 1950 r. w Istebnej.
Gdy miał 4 lata zmarł mu ojciec. W 1964 r. ukończył 7-klasową szkołę podstawową, po niej 3-letnią szkołę zawodową w Ustroniu w zawodzie kowal przemysłowy po czym 4-letnie Technikum Mechaniczne. W maju 1971 r. zdał maturę.
Następnie pracował 5 lat w FSM w Ustroniu.
We wrześniu 1976 r. wstąpił do Zgromadzenia Słowa Bożego w Pieniężnie. Po nowicjacie w dniu 8 września 1978 r. złożył pierwsze, a 8 września 1982 r. wieczyste śluby zakonne.
17 września 1982 r. otrzymał z rąk ks. bpa Edwarda Piszcza święcenia diakonatu, natomiast 17 kwietnia 1983 r. święcenia kapłańskie z rąk ks. bpa Jerzego Ablewicza.
13 czerwca 1983 r. obronił na KUL-u pracę magisterską z etnologii religii pt: „Zwyczaje, obrzędy i wierzenia okresu Adwentu i Świąt Bożego Narodzenia w regionie istebniańskim”.
Od 1 lipca 1983 r. pracował jako wikariusz w Parafii Królowej Apostołów w Rybniku, po czym we wrześniu 1986 roku wyjechał do pracy misyjnej w Brazylii, gdzie do tej pory pełni posługę duszpasterską.
Z dziesięciu kapłanów, którzy w 1983 roku przyjęli święcenia wraz z ks. Janem jeden jest obecnie biskupem a ośmiu nadal pełni posługę kapłańską.

Podziękowania Parafian księdzu Prałatowi Jerzemu Patalongowi

Nasz drogi Proboszczu!

Przygotowywałeś nas do tej chwili powoli, od kiedy odszedłeś ze swojej funkcji, a potem, gdy siły zaczynały Cię stopniowo opuszczać i chorowałeś coraz bardziej.

Kiedyś staliśmy tutaj, słuchaliśmy Twojego mocnego głosu, którym przekonywałeś nas, że zbawienie duszy jest najważniejsze i nic nie jest warte jego utraty. Byliśmy wtedy pewni, że sam wierzysz w to gorąco. Upominałeś, tłumaczyłeś, czasem byłeś bardzo zdenerwowany, czasem szczęśliwy, gdy  razem z nami przeżywałeś doniosłe święta i widziałeś, że naprawdę pragniemy Boga. Ileż naszych grzechów odpuściłeś w konfesjonale w imieniu Jezusa Chrystusa, jak wiele naszych dzieci ochrzciłeś na sumach o 11.15, uroczyście wprowadzając je do kościoła… ile małżeństw, pogrzebów…Wszystkie sakramenty, które tutaj przyjęliśmy były naznaczone Twoją powagą i poczuciem odpowiedzialności.

Znałeś nas dobrze jak ojciec-surowy, wymagający, ale zarazem bliski i godny zaufania. Twoja dobroć nie była łatwa, nie starałeś się nam podobać i sam mówiłeś, że nie taka jest Twoja rola. Chciałeś podobać się Panu Bogu, dlatego czasem zabolało Twoje upomnienie , czy krytyka, które zawsze ustawiały nas w perspektywie życia wiecznego. Jednak niejeden z nas mógłby zaświadczyć o Twojej łagodności i wrażliwości, dzięki którym umiałeś pocieszać strapionych.

Jak bardzo troszczyłeś się o wychowanie religijne dzieci. Pamiętamy do dzisiaj spotkania z rodzicami dzieci pierwszokomunijnych i Twoje rady, abyśmy  tłumaczyli swoim dzieciom prawdy wiary, biorąc je na kolana, nie skąpiąc rodzicielskiego czasu i miłości. Drżeliśmy potem razem z nimi podczas egzaminów przed Pierwszą Komunią Świętą, na których wymagałeś naszej obecności.

Troszczyłeś się nie tylko o życie duchowe swoich parafian, ale także pomagałeś w potrzebie. Wiele lat opłacałeś obiady dzieciom z uboższych rodzin, dawałeś pieniądze, aby zapłacić za rekolekcje rodzicom dzieci pierwszokomunijnych, pomagałeś stowarzyszeniom, niepełnosprawnym, chorym i udzielałeś innej pomocy, o której zawsze miało być cicho, bo prosiłeś o dyskrecję. Jak bardzo przekonywująca była ta Twoja skromność!

Nasz  kościół tyle zyskał podczas Twojej posługi, wypiękniał, umiałeś o niego dbać. Podejmując decyzje, kierowałeś się radami specjalistów, to także był wyraz skromności i pokory.

Kochany nasz Proboszczu, to Twoja sprawa, że górale z roku na rok coraz liczniej ubierali  stroje regionalne. Zawsze podkreślałeś wartość tej kultury, lubiłeś nas w strojach, ceniłeś inicjatywy górali śląskich, wiedziałeś, że w góralskiej tradycji tkwi siła ducha i prawdziwe piękno, które mogą nas ocalić przed byle jakim życiem.

Byłeś z nami podczas ważnych wydarzeń, lubiłeś Istebną i swoich parafian, wiedzieliśmy, że nasz Pasterz jest człowiekiem z krwi kości, nie czuje się lepszy od nas, a zarazem, że dźwiga ogromną odpowiedzialność, przejmuje się złem, chce nas uchronić przed mocami piekielnymi i to jest najważniejsze. Byłeś mądrym i doświadczonym księdzem, analizowałeś trudne sytuacje, rozmyślałeś także o swoich decyzjach, potrafiłeś przyznać się do błędu, przeprosić, udzielałeś dobrych rad, umiałeś ustąpić miejsca następcy, chociaż niektórzy z nas w to nie wierzyli.

Kiedy usunąłeś się tak pięknie w cień,  wciąż byłeś obecny w konfesjonale, teraz mogłeś dać nam więcej czasu, bo nie miałeś na głowie tylu spraw, którymi musi zajmować się gospodarz parafii. Nie raz można Cię było spotkać wychodzącego z kaplicy Dobrego Łotra, bo tam lubiłeś spędzać czas na modlitwie. Ten rodzaj Twojej obecności z nami wzruszał nas, a to, jak bardzo nam wtedy pomagałeś, oceni sam Pan Bóg.

Dzisiaj stoimy tutaj, a Ty już nie możesz nic nam powiedzieć, więc wysłuchaj nas, którzy Ci dziękujemy za Twoją wierną służbę, Twoje pasterzowanie przez te wszystkie lata, kiedy wiedzieliśmy, że choćby nie wiadomo co się działo,  jesteś tutaj, wierny i czuwający nad istebniańskimi owieczkami, nawet tymi z rogatą duszą.

Jest nas dzisiaj tak wielu Twoich wychowanków: katechizowanych dzieci, ministrantów, lektorów, tych, których przygotowywałeś do bierzmowania,  z którymi jeździłeś na pielgrzymki, wycieczki, o których do dzisiaj krążą legendy. Byłeś dobrym nauczycielem i wychowawcą, bo nigdy nie kłamałeś, a dobro i zło mierzyłeś właściwą miarą. Dzięki temu miałeś ogromny wpływ na to, kim i jacy jesteśmy. Obyśmy umieli Cię naśladować i obierać jak najprostsze drogi do Boga.

Przyjmij naszą wdzięczność, ale i żal za wyrządzone krzywdy, złe słowa. Z całego serca pragniemy, abyś odpoczął w czułym objęciu Boga i był szczęśliwy w niebie. Stokroć bardziej  niż wtedy, gdy po kolejnej Pierwszej Komunii dzieci, gdy byłeś już wieku ich dziadków, zapowiedziałeś dzieciom prezent-niespodziankę. Nie mogły się doczekać spotkania z Tobą, rozmawiały, co też im proboszcz podaruje, próbowały zgadnąć. A Ty czekałeś na nie przed wejściem do kościoła, uśmiechnięty, radosny i zabrałeś je na wieżę. Wszyscy byliście wówczas tacy weseli, jak tylko mogą być ludzie z Bogiem w sercach, którzy wiedzą, że można wspiąć się wyżej, bliżej nieba.

Będziemy za Tobą tęsknić, ale przecież wierzymy, że po Wielkim Poście zawsze przychodzi czas na radosne Alleluja, więc żegnamy się tylko na chwilę, obyśmy spotkali się wszyscy przed obliczem Boga, w niebie. Amen

Twoi wdzięczni parafianie.

(Zredagowała i odczytała na pogrzebie: p. Monika)

Pięknie i godnie pożegnaliśmy naszego Księdza Jerzego

Wielkie tłumy wiernych w tym wielu parafian w strojach regionalnych wzięło udział w uroczystościach pogrzebowych śp. Księdza Prałata Jerzego Patalonga, które odbyły się 9 kwietnia w naszej parafii.

W Mszy świętej pogrzebowej, której przewodniczył ksiądz biskup Piotr Greger uczestniczyła również rodzina, dziesiątki księży, poczty sztandarowe, strażacy, kapele i orkiestra.

Homilię wygłosił ksiądz prałat Jerzy Palarczyk.

Artykuł na stronie Gościa Niedzielnego

Fotogaleria na stronie Gościa Niedzielnego

Kondolencje od Braci Ewangelików

Kraj przecudny w górze znam, Jawny tęskny moim snom;
Na złocistych brzegach tam Ojciec mi zgotował dom.
Do domu, fale szumiące mnie niosą,
Do domu, niebian mnie rzesze wiodą.
Do domu, do cudnych brzegów ojczystych,
rzesze aniołów wiodą mnie. ŚE nr 270,1

Przewielebne i wielebne Duchowieństwo Diecezjalne i Zakonne
Szanowni Wierni Kościoła Rzymsko – Katolickiego
Dekanatu Istebniańskiego

W imieniu Wiernych Parafii Ewangelicko – Augsburskiej w Istebnej składam Wam wszystkim szczere wyrazy współczucia z powodu śmierci długoletniego proboszcza Parafii Dobrego Pasterza i Dziekana Dekanatu Istebniańskiego
śp. ks. dziekana Jerzego Patalonga.

Niech miłosierny Bóg błogosławi Wam Drogie Siostry i Bracia w bólu i żalu. Niech Słowem swoim pocieszy serca Wasze.
Łączymy się z Wami w modlitwie.
Zostańcie z Bogiem.

Jezus Chrystus powiedział do przyjaciół w Betanii, a dzisiaj mówi także do nas: Jam jest zmartwychwstanie i żywot; kto we mnie wierzy, choćby i umarł, żyć będzie. A kto żyje i wierzy we mnie, nie umrze na wieki. Ew. Jana 11,25-26

W imieniu wiernych Parafii Ewangelicko – Augsburskiej
Ks. Alfred Staniek – proboszcz